W końcu przyszedł czas na debiut w skałach – 2/3 sierpnia 2014 – Mirów. Słowa nie opiszą dobrze tego co się działo (opisem zajął się Piter na Teambroclimbing).
http://teamclimbingbro.blogspot.com/2014/08/debiut-sezonu.html
Niech chociaż fotorelacja odda klimat tego wyjazdu ;-)
Najpierw trzeba było zrobić rekonesans, czy ten rejon w ogóle do czegokolwiek się nadaje...
Chyba nie wyszło to najgorzej...
Dostaliśmy zielone światło na rozruch starych kości...
Ej! co wy do cholery robicie!? A gdzie macie kaski i inne niezbędne grzechotki?!?
Dobrze, że chociaż w nowym pokoleniu zacięcie do TRADA się rodzi ;-) Nawet do tego stopnia, że kasku nie odstępuje się nawet podczas drzemki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz